Wszyscy doskonale znacie ten schemat – decydujesz się sprzedać mieszkanie, wystawiasz ogłoszenie w internecie i …. Przy dobrych wiatrach kilka minut później dzwoni telefon.

„Dzień dobry XYZ – dzwonię w sprawie mieszkania…”

Tak, tak! Dopiero wystawiłeś ogłoszenie i już telefon!

„Dzwonię z biura nieruchomości XYZ […]”

Cóż za rozczarowanie, ale spokojnie to dopiero początek. Potem telefon dzwoni drugi raz, piąty, dziesiąty i wciąż dzwonią tylko pośrednicy, a nie bezpośrednio zainteresowani mieszkaniem kupujący.

Po miesiącu może dwóch upartego stania przy swoim Pośrednikom dziękuję!, zaczynasz się zastanawiać czy może rzeczywiście nie warto spróbować zlecić sprzedaży specjalistom? Zaczynasz więc zapraszać pośredników na spotkanie: pierwszy raz, piąty, dziesiąty, no bo przecież nie będziesz się ograniczał tylko do jednego biura! Niech ze sobą konkurują – kto pierwszy ten lepszy. Każde z tych spotkań prawdopodobnie wyglądało podobnie. Przyszedł pośrednik, wypytał o wszystko, co miał do wypełnienia w umowie i innych drukach, pstryknął kilka fotek i poszedł. Mija jeden miesiąc, drugi, trzeci i nic się nie dzieje. Wprawdzie raz czy dwa ktoś mieszkanie obejrzał, a potem cisza. W dodatku wciąż dzwonią tylko pośrednicy, których witasz zirytowany Proszę przyjść tylko z klientem!

Nic dziwnego, że pośrednik jest traktowany jak natrętny akwizytor, który tylko zawraca tyłek, a nic nie robi dla klienta. W czym więc problem? Dlaczego to wszystko nie działa tak jak powinno? Pomimo tego, że pośrednicy mają ogrom wad i nie zawsze wykonują należycie swoją pracę, w tym przypadku akurat problem tkwi w Tobie drogi kliencie i nie ma co się burzyć, ani obrażać. Każdy z nas popełnia błędy, klient również, niestety na swoją niekorzyść.

AKWIZYCJA CZY WSPÓŁPRACA – CZYLI W CZYM TKWI PROBLEM?

1. Zgłosiłeś mieszkanie do wielu biur nieruchomości.

Okiem pośrednika: konkurencja jest pożyteczna w momencie kiedy jest zdrowa. Biura chcą należycie wykonywać swoją pracę, a nie martwić się co robi dziesięć innych biur.

Okiem Poszukującego: klient lubi mieć duży wybór, ale niezwykle męczące jest przeglądanie dziesiąty raz tej samej oferty z różnymi zdjęciami, różnymi opisami i inną ceną. Na portalach robi się bałagan, brak konsekwencji i powielanie ogłoszenia działa na niekorzyść klienta, a nie tylko biura.

Wybierz jedno biuro, które zajmie się Twoją ofertą.

Znasz już masę pośredników. Wybierz jednego, z którym najlepiej Ci się współpracowało lub jeżeli nie widzisz potencjału u żadnego z nich, poczytaj opinie w internecie nie tylko na temat biur, ale również poszczególnych pośredników. Zaproś wybranego przez siebie pośrednika, przedstaw mu szczerze swoją sytuację i poznaj go. Dowiedz się jak pracuje i jakie korzyści może Ci zaoferować, żeby sprzedać Twoje mieszkanie.

2. Wystawiłeś prywatne ogłoszenie w internecie pomimo zgłoszenia oferty do biur

Okiem pośrednika: prywatne ogłoszenie zawsze będzie przyciągać całą masę pośredników, bo taka jest ich praca. Ich zadaniem jest skojarzyć dwie strony: klienta Sprzedającego i klienta Kupującego. Klientów poszukujących nieruchomości jest wielu i tacy klienci na co dzień współpracują z pośrednikami. Pośrednik musi mieć, więc bazę sprawdzonych nieruchomości, aby móc w jak najkrótszym czasie spełnić oczekiwania takiego klienta. Musi więc dzwonić i nawiązywać współpracę również z drugą stroną.

Okiem Poszukującego: oferty prywatne są często bardzo słabej jakości z racji braku doświadczenia w tym temacie. Dobry pośrednik wie jak jakie zdjęcia przyciągną uwagę i jak odpowiednie skonstruować ogłoszenie żeby było skuteczne.

Usuń prywatne ogłoszenie – zaufaj specjaliście

Kiedy już wybierzesz odpowiednią osobę, z którą chcesz współpracować, usuń swoje prywatne ogłoszenia, jeśli to zrobisz, pośrednik na pewno się wykaże i zrobi z ogłoszeniem to co należy.

3. Poproś również o weryfikację ceny nieruchomości

Może cena, której oczekujesz jest zbyt wysoka? Skonfrontuj swoje oczekiwania z rynkiem i dowiedz się realnie ile możesz uzyskać za swoje mieszkanie w tej okolicy. Nawet najpiękniejsze i najnowocześniejsze mieszkanie, nie zainteresuje klienta jeśli cena za nie będzie nierealna.